Rozdział z książki pt: “Kronika Federacji Polskich w Wiktorii 1962-1992” Melbourne 1993 rok. Zmodyfikowany i uzupełniony przedruk z Głosu Polskiego – dodatku okolicznościowego do Tygodnika Polskiego.
POLSKI OŚRODEK MŁODZIEŻOWY „POLANA” W HEALESVILLE
„Polana” w Healesville jest żywym albumem polskiego życia w Wiktorii. Z uporem zapuszcza tu swoje korzenie dąb tysiąclecia posadzony w Roku Millenium przez gen. Juliusza Kleeberga. Ponad eukaliptusy wybija się mazowiecka sosna – pamiątka po wizycie „Mazowsza”. Rośnie tu też cyprys ks. bp. Władysława Rubina i jesienią pokrywający się purpurowymi liśćmi klon kardynała Karola Wojtyły. Nasionka polskości kiełkują w sercach polskich dzieci i młodzieży, która wypoczywała na koloniach letnich i obozach organizowanych każdego roku w Healesville.
Pomysł organizowania polskich kolonii letnich w Australii zrodził się już w 1958 roku w zarządzie Związku Polaków w Wiktorii za prezesury inż. Kazimierza Nowickiego. Pierwsze kolonie, dzięki staraniom ówczesnego prezesa Związku Polaków w Wiktorii Mikołaja Osmólskiego, urządzono w Healesville w styczniu 1960 roku w wynajętym obozie skautów rosyjskich.
Teren pod obecną „Polanę” zakupili w połowie 1960 roku trzej członkowie ZPW: Władysław Czarkowski, Adama Gruszka i Henryk Pieńkoś. Związek Polaków w Melbourne odkupił go od nich w 1963 roku, gdy prezesem związku został inż. Edward Majewski. Pierwsze kolonie letnie na tym terenie zorganizowano w styczniu 1961 roku za prezesury Jerzego Jabłońskiego i odtąd odbywają się one tam corocznie.
W 1964 roku Związek Polaków w Melbourne, prowadzony wówczas przez Szymona Meysztowicza, powołał Komitet „Polany”. Pierwszym jego przewodniczącym został Sz. Meysztowicz, a skarbnikiem Danuta Jabłońska. W 1968 roku na przewodniczącego wybrano Tadeusza Kuriatę , którego podczas nieobecności zastępował Jerzy Król, pełniący przez szereg lat funkcję sekretarza. Tadeusz Kuriata pełnił tę funkcję przez 10 lat. Wspierała go w tej pracy żona Barbara. Za jego czasów zbudowano nową kuchnię, jadalnię, dwie sypialnie dla małych dzieci, świetlicę, izbę chorych, pokój dla kucharki, biuro-magazyn-pokój dozorcy, łazienki z ciepłą wodą, zdrenowano i założono boisko. Dzięki wysiłkom T. Kuriaty uzyskano na te cele fundusze rządowe. Zainicjował i prowadził przez wiele lat wynajem „Polany” innym grupom młodzieżowym i szkołom australijskim. Wówczas to „Polana” stała się instytucją dochodową wpłacającą rocznie 10% zysków do kasy Związku Polaków w Melbourne. Przyp. red.
W rozbudowę ośrodka oraz w organizowanie i prowadzenie kolonii dużo pracy włożyło wiele osób, m.in. Natalia Bizio, Bogusława i Barbara Bliszczyk, Jadwiga Brojer, Zofia Brzozowska, Małgorzata i Stefania Czarneckie, Jadwiga i Barbara Czajka, Elżbieta Czerkaska, Helena Drzymulska, Krystyna Dutkowska, Helena Dudek, Jadwiga Heslop, Antonina Hofman, Leontyna i Jadwiga Horaczko, Genowefa Jabłońska, Elżbieta Jurkiewicz, Halina i Ewa Juszczyk, Krystyna Konieczna, Irena Kowala, Lidia Król, Jadwiga Królikowska, M. Kuczyńska, Regina Kukla, Barbara i Ewa Kuriata, Irena Lewulis, Anna Lucak, Teresa Mizgalska, Wiktoria Olek, Danuta Pietrzak, Stefania Sawka, Maria Skoczek, Danuta Smołucha, Lidia Szarska, Hanna i Barbara Taczanowska, Zdzisława Wasylkowska, Maria Węgrzyn, Jadwiga i Jan Wittowie, Maria Wójcicka, Maria i Halina Zasiedka, Kazimierz Bliszczyk, Krzystof Celm, ks. Marcin Chrostowski, Andrzej Chyczewski, Michał Czajka, Zbigniew Dakowski, Zbigniew Czech, Antoni Dobija, Zdzisław Drzymulski, Mieczysław Dudek, Henryk Dutkowski, ks. Ryszard Gamański, F. Golasz, Jan Gorczyński, Stanisław Grabski, rodzina Grubów, Zygmunt Gross, Bogdan Harbuz, Wacław Horaczko, Jerzy Jabłoński, Marian Juszczyk, A. Kardasz, Stanisław Karpiński, ks. Leonard Kiesch, Jan Korszeń, Stanisław Kowalski, Stanisław Kosky, Zygfryd Piotr Koziełł, Zdzisław Królikowski, Stanisław Krupko, Piotr Krzywokulski, B. Lachowicz, E. Marczewski, Leon Maszczak, R. Mizgalski, Jan Myszka, Marian Nadachowski, Władysław Nalepka, Władysław Nowakowski, Stefan Ogrodziński, Eugeniusz Olek, Tomasz W. Ostrowski, E. Pawlus, Eugeniusz Pędziński, Henryk Piotrowski, Jan Polnikier, Jan Podrygała, Tadeusz Przygoński, Roman Ratajczyk, Henryk Ruta, Zygmunt Sutarzewicz, Kazimierz Skoczek, ks. Wiesław Słowik, Jan Smolarek, Tadeusz Smołucha, Kazimierz Sosnowski, Bazyl Sowiak, Władysław Spodar, Stanisław Stolle, Kazimierz Szładziński, Leszek Szarski, Ryszard Szczepański, Kazimierz Szczucki, Tadeusz Sztefek, Marian Szuszkiewicz, Kazimierz Szygalski, Stanisław Taczanowski, Władysław Tryndoch, Ludwik Turbiak, Roman Trzaskowski, dr Charles Walker, Zbigniew Wasylkowski, Jerzy Wilkoszewski, rodzina Wittów, Marian Zarzycki i Bogdan Zieliński. Pełna lista osób, które pomagały w urządzaniu „Polany”, byłaby znacznie dłuższa. Nie sposób więc wymienić wszystkich, dla których i tak zapewne najlepszą formą nagrody za ich pracę jest radość wypoczywających w Healesville polskich dzieci . Po 1972 r. w pracach na rzecz „Polany” wyróżnili się: Anna Królikowska, Krystyna Orzłowska, Stanisława Przybylska, Teresa Jevtovic, Maria Trofimiuk, Krystyna Szadura, Ryszard Czochralski, Krzysztof Dutkowski, Dominik Orzłowski, Tadeusz Sikora, Franciszek Szadura, Leon Woźny.
Przez wiele lat „Polana” wykorzystywana była głównie latem, kiedy to organizowano dwa dwutygodniowe turnusy kolonijne oraz jeden tygodniowy obóz młodzieżowy. Przez pozostałą część roku, nie licząc kilkudziesięciu obozów w okresie świąt Wielkanocy i pojedyńczych imprez jak festyny, biwaki harcerskie, pikniki, czy wizyta „Mazowsza”, ośrodek stał pusty. Utrzymanie placówki, która nie przynosiła dochodów, zaczęło być kłopotliwe. Znaleziono więc sposób na rozwiązanie tego problemu. Dzięki inicjatywie T. Kuriaty umożliwiono korzystanie z „Polany” Australijczykom: dzieciom, młodzieży gimnazjalnej, studentom i organizacjom skautowskim, stwarzając im tym samym okazję do zetknięcia się z polską kulturą, która wyziera z każdego kąta tej „małej Polski” w australijskim buszu.
Takie posunięcie spotkało się z uznaniem wiktoriańskiego Ministerstwa Młodzieży, Sportu i Rekreacji. Minister Brain Dixon wyasygnował kwotę 9 tys. dolarów na częściowe pokrycie nowych inwestycji w ośrodku tj. budowy świetlicy według projektu inż. arch. J. Holgar-Ptaszyńskiego (14 tys. dolarów), zmiany systemu ogrzewania wody (635 dolarów) i powiększenie łazienki dla dziewcząt (3 tys. dolarów). Przyznana subwencja zmobilizowała wszystkich do pracy w ramach „roboczych pikników”. Kierowanie robotami budowlanymi wziął na siebie Szymon Meysztowicz, sprawami technicznymi zajął się Kazimierz Sosnkowski. Firma państwa Trojanowskich „Cartro” ofiarowała drewno na boazerię w jadalni. Łazienki dla dziewcząt rozbudowali przede wszystkim: W. Horaczko z Dandenong i P. Krzywokulski z Noble Park.
„Polana” gościła wielu gości zagranicznych, m.in. bp. Władysława Rubina z Rzymu, kardynała Karola Wojtyłę z Krakowa i bp. Szczepana Wesołego oraz premiera Urbańskiego z Londynu, znanego publicystę i pisarza z kraju Jerzego Działaka-Fleminga, nie licząc „Mazowsza” oraz innych turystów z Polski i marynarzy z polskich statków zawijających do melbourneńskiego portu. „Polana” jest dumą Polaków z Melbourne. Chętnie chwalą się nią przed swoimi gośćmi.
Bywali tu również wieloletni prezesi Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii generał Juliusz Kleeberg, inż. Eugeniusz Hardy i inż. Krzysztof Łańcucki, redaktor „Wiadomości Polskich” z Sydney Jan Dunin-Karwicki, redaktorzy „Tygodnika Polskiego” – Roman Gronowski, Marian Kałuski, Jerzy Grot-Kwaś-niewski i australijski korespondent Radia Wolna Europa, red. Ludwik Kruszelnicki z Woolongong. Niejeden weekend spędził tutaj kierownik podsydneyskich „Bielan” Witold Szupryczyński. I znów długa byłaby to lista, gdyby miała być kompletna. Z większych wydarzeń o zasięgu ogólnoaustralijskim odbył się tu pierwszy zjazd polskiej młodzieży, zjazd KOPA, konferencja instruktorska ZHP i szereg innych imprez. Pewnego rodzaju przynętą w Healesville jest sanctuarium ze wspaniałą australijską fauną, stanowiące atrakcję dla turystów i znudzonych telewizyjnymi programami mieszczuchów.
Atrakcję „Polany” stanowią jej coroczne festyny. Pierwszy z nich, poprzedzony wielotygodniowymi przygotowaniami, odbył się w long weekend w marcu 1965 roku i przyniósł nie tylko dochód finansowy, ale także dostarczył wszystkim przyjemnej rozrywki. Zachęciło to organizatorów do zorganizowania kolejnych festynów, rok po roku, z zaangażowaniem coraz to innych osób.
Od 1976 roku Koło Pań przy Związku Polaków w Melbourne prowadzi tygodniowe kolonie wiosenne na „Polanie”. Przez pierwsze kilka lat liczba uczestniczących w nich dzieci była stosunkowo nieduża (poniżej dwudziestki), ale od 1981 roku, gdy do Australii przybyła nowa grupa rodaków, kolonie stały się bardzo popularne.
Początkowo opiekunkami były przeważnie panie z koła. W 1985 roku prowadzenia kolonii podjął się ks. W. Słowik, któremu pomagali młodzi opiekunowie. Ks. Słowik mając wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu obozów i kolonii, wspaniale zajął się dziećmi. W 1986 roku udało się pozyskać do współpracy młody personel, co jak wynikało z relacji dzieci było wielkim sukcesem. Kierownikiem kolonii został Edward Czochralski, z zawodu nauczyciel, świetny organizator wycieczek szkolnych. Pomagała mu instruktorka harcerek Jolanta Żebrowska i czwórka młodych opiekunów: Maja Stanisławska, Karolina Bielecka, Marek Mosbauer i Wojciech Nadachowski.
W latach 1986-87 w skład Komitetu „Polany” wchodzili: Zdzisława Wasylkowska – przewodnicząca, Róża Czech – sekretarz, Krystyna Szadura – skarbnik, Andrzej Królikowski – ref. imprezowy, Dominik i Krystyna Orzłowscy – org. kolonii letnich, Bogdan Harbuz – ref. gospodarczy, Eugeniusz Olek – utrzymanie obozu, Stanisław Krupko – utrzymanie drzewostanu, Teresa Jevtovic i Maria Trofimiuk – wynajem obozu, T.W. Ostrowski – ref. prasowy, Krystyna Dutkowska – przedstawicielka Koła Pań , Leon Woźny- delegat zarządu ZP w Melbourne, Tadeusz Sikora – czł. zarządu. Wspomnijmy, że za czasów Z. Wasylkowskiej na „Polanie” wzniesiono dom dozorcy i dwie sypialnie, w tym jedną sfinansowaną przez Koło Pań Związku Polaków w Melbourne. Ponadto ufundowano dwie tablice pamiątkowe. Przyp. Red
W lutym 1987 roku komitet „Polany” podejmował na pikniku obecnych i dawnych pracowników kolonii letnich oraz osoby, które przyczyniły się do powstania i rozwoju tej cennej polskiej placówki społecznej w Wiktorii. W obiedzie wzięło udział 58 osób. Nie wszyscy zaproszeni mogli w tym dniu przyjechać do Healesville. Wśród obecnych byli działacze, którym społeczeństwo polskie w Australii zawdzięcza podjęcie inicjatywy założenia ośrodka wakacyjnego „Polana”: Edward Majewski, Kazimierz Nowicki, Tadeusz Podgórski, Henryk Pieńkos, Jerzy Jabłoński i inni. We mszy św. celebrowanej z tej okazji przez ks. Z. Nowickiego wzięło udział około dwustu osób. Okolicznościowe przemówienia wygłosili ówczesny prezes Związku Polaków w Melbourne Zdzisław Drzymulski i z-ca prezesa Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii Tadeusz Kuriata.
„Polana” w Healesville jest bardzo cenną placówką naszego życia społecznego i powinna być popierana nie tylko przez tych, którzy posyłają swe dzieci na doroczne kolonie letnie urządzane przez Związek Polaków w Melbourne, ale również przez tych wszystkich, którym leży na sercu dobro naszej polonijnej wspólnoty w Wiktorii . W dniu 29 października 1992 r. wybrano nowy zarząd Polskiego Ośrodka Młodzieżowego „Polana” w składzie: Stanisława Przybylska – przewodnicząca, Irena Hura – sekretarz, Teresa Wronka – sekretarz, Krystyna Szadura – skarbnik, Bogdan Harbus – kierownik utrzymania zewnętrznego „Polany”, Krystyna Dutkowska – kierownik utrzymania wewnętrznego „Polany”, Andrzej Królikowski – referent zdobywania funduszy, Franciszka Pindel – rzecznik prasowy, Maria Trofimiuk – rezerwacje. Przyp. red.
Zebrał i opracował Tomasz W. Ostrowski